O mnie

Babka w Formie dojrzewała we mnie przez lata. Teraz w końcu odważyłam się wyjść z nią na świat. To przestrzeń, którą odnalazłam pomiędzy totalnie skomplikowanym, emocjonalnym i niepoukładanym, światem aktorstwa a uporządkowaną, powtarzalną codziennością domowego życia. Wymyśliłam ją, aby pomagała mi wracać na ziemię.

Ale Babka w Formie nie zawsze jest w formie – i to jest jej integralna część. Przyznaję, że czasami potrzebuję pomocy i nie boję się o nią prosić. Momentów słabości nie traktuję jak porażek. To one dają napęd, by odzyskać siłę. Trudne chwile pozwalają poznać siebie głębiej i z innej perspektywy. Babka w Formie potrafi wyciągać wnioski, a jedną z jej najważniejszych cech jest pewność siebie, która jest stała, a samoocena adekwatna.

Babka w Formie trzyma nogi na stole, bo ma na to ochotę. Nie przejmuje się tym, co inni pomyślą. Jest wolna od stereotypów i uwolniona od pokoleniowych schematów wychowywania dziewczynek na miłe, uległe i dostosowane. Marzę o tym, żeby ożywić tę postać na dużym ekranie.